Lubiłam bardzo, do niedawna, chodzić w spodniach. Czułam się w nich pewnie zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Jednak im więcej mam dobrze uszytych spódnic, tym bardziej się przekonuję do tej kobiecej wersji profesjonalnego ubioru. Są one praktyczne, łatwo zmienić stylizację przy zastosowaniu różnych dodatków i mogą służyć jako doskonały ubiór biznesowy od rana do wieczora. Dodatkowo podkreślają niewątpliwy atut kobiet: NOGI.
W życiu prywatnym wciąż preferuję spodnie...
Zestaw bespoke, który jest widoczny na zdjęciach poniżej, to fragment trzyczęściowego garnituru z pracowni pana Sebastiana Żukowskiego, który prezentowałam już TU. Jest on bardzo wygodny i przez mijające miesiące stał się moją drugą skórą w pracy. Preferowałam w tym zestawie spódnicę, jako że w spodniach nie czułam się wystarczająco komfortowo.
Trzeba tu zaznaczyć, że szycie na miarę to nie jest droga usłana różami. Szczególnie na początku współpracy z krawcem po obu stronach konieczna jest wyrozumiałość i cierpliwość. Z jednej strony: krawiec, który ma już swoje doświadczenia, wiedzę i umiejętności; a z drugiej strony: klient ze swoimi oczekiwaniami i wizjami. Najlepiej spotkać się w połowie drogi - to oznacza, że i my i krawiec musimy iść na kompromisy. Jak w każdej relacji.
Witam
OdpowiedzUsuńPiekny zestaw natomiast zastanawiam sie czy dlugosc zakietu nie jet troche niefortunna. Tzn zakiet konczy sie w najszerszej lini bioder. Nie byloby lepiej gdyby byl krotszy?
Pozdrawiam
Martyna
Dziękuję! Tak, zgadzam się co do długości. Kolejne marynarki będą krótsze lub dłuższe niż linia bioder. Z pewnością da to lepszy efekt wizualny. Dopiero się uczę i tym bardziej doceniam wszelkie uwagi! Pozdrawiam ciepło! Jo.
UsuńDziękuję za ten wpis. Każdy następny przekonuje mnie, że warto inwestować w swój wizerunek. Kobieta nie zawsze musi być przerysowana.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten wpis. Każdy następny przekonuje mnie, że warto inwestować w swój wizerunek. Kobieta nie zawsze musi być przerysowana.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ten komentarz! Każdego dnia również przekonuję się że warto inwestować w wizerunek. To jest jedna z tych inwestycji, które są pewne i nie obarczone żadnym ryzykiem:)
UsuńBardzo ładny garnitur. Co ja bym tylko dodała, upiełabym włosy, i co do długosci - wydaje mi sie ze albo dluzszy zakiet i odrobine krotsza spodnica, albo odwrotnie, troche dluzsza spodnica i wtedy krotszy zakiet.
OdpowiedzUsuńMam tez pytanie, ile kosztuje uszycie damskiego garnituru na miare, albo przynajmniej samego zakietu?
UsuńDzięki za podpowiedzi. Rzeczywiście, proporcji ciągle się uczę:) Co do spiętych włosów - nigdy nie byłam ich zwolenniczką, ale i z tą koniecznością trzeba będzie się pogodzić!
UsuńCo do cen: jest to kwestia bardzo zmienna. Ogólnie rzecz biorąc, praca krawca, który wykonuje swoją pracę zgodnie z tradycją krawiecką plus orientuje się w nowych trendach, jest dość kosztowna. Wszystko zależy także od tego, jaka tkanina jest użyta, jakie dodatki, czy garnitur jest dwu- czy trzyczęściowy. W każdym razie proponuję zadzwonić do krawca, jednego lub kilku i dowiedzieć się o ceny. Nikt tych cen nie ukrywa. Ja nie jestem krawcową, korzystam z usług krawców i zawsze podają mi ceny, gdy mam już gotowy projekt na myśli.
Zawsze chętnie udzielam odpowiedzi na wszelkie pytania odnośnie procesu szycia na miarę - oprócz ceny. W tym fachu jest to tak indywidualna sprawa, że najlepiej zapytać bezpośrednio u Wykonawcy.
Rozumiem, dziękuję za odpowiedź. Mi oczywiście nie chodziło o zobowiązującą cenę, tylko orientacyjny koszt z jakim trzeba się liczyć :) Może kiedyś uszyję sobie taki garnitur, na razie jednak szukam pracy :)
Usuń