czwartek, 21 maja 2015

Jaki jest wizerunek kobiet w kampanii prezydenckiej 2015?

Kampania prezydencka 2015 jest już na finiszu i jesteśmy świadkami ekscytującego wyścigu. Ciekawa jestem czy się ze mną zgodzicie, ale moim zdaniem, jest to jedna z bardziej interesujących i zaskakujących kampanii jaką miałam szansę obserwować. Przede wszystkim jednak, wielu kandydatów zafundowało nam naprawdę profesjonalnie przygotowane kampanie, na co przyjemnie się patrzy mi, jako osobie wrażliwej na marketingowy i wizerunkowy aspekt wszelkich przedsięwzięć. Doceniam ogromny wysiłek włożony w przygotowanie samych kandydatów i ich sztabów. 

Nie oznacza to jednak, że już możemy spocząć na laurach :) Wielu blogerów już analizowało w szczegółach wizerunek poszczególnych kandydatów. Ciekawy przegląd znajdziecie u pana Szarmanta: http://www.szarmant.pl/o-ubraniach-kandydatow-podczas-debaty-prezydenckiej 

Ja chciałabym skupić się na nieco innym zagadnieniu. Mianowicie chodzi o wizerunek kobiet uczestniczących w kampanii prezydenckiej 2015. Wstępnie raz już poruszyłam ten temat odnosząc się do wizerunku kobiet w polityce w ogóle. Nie był to optymistyczny obraz... 

Oczywiście przyjrzymy się wizerunkowi jedynej kandydatki na urząd prezydenta, ale nie tylko. W kampanii w drugiej i trzeciej linii bierze udział wiele kobiet, których wizerunek również wpływa na postrzeganie kandydata - o czym niektórzy chyba zapominają...

1. Zacznijmy zatem przegląd od kandydatki, pani Magdaleny Ogórek, która już zakończyła wyścig z niezbyt korzystnym wynikiem. Nie chcę zbyt wiele miejsca poświęcać temu przypadkowi - został on już opisany wzdłuż i wszerz. Wśród wielu analiz porażki pojawiają się i te upatrujące przyczynę klęski w wizerunku kandydatki, który podważał powagę urzędu prezydenta. Przykrótkie sukienki o zbyt dziewczęcym fasonie, nieodpowiednio dobrane kolory (dominacja koloru białego - dobrego w czasie ślubu czy komunii, ale już niekoniecznie w polityce), uczesanie i makijaż - niestety zapewniły pani Magdalenie trudny start i stały się obiektem wszechobecnej krytyki i kpin w internecie i innych mediach, a ostatecznie znacząco przyczyniły się do klęski. Z pewnością, gdyby pani Magdalena miała interesujący program wyborczy - mogłaby przezwyciężyć niekorzystne wrażenie wywołane przez jej wizerunek. Jednak to się nie wydarzyło... 









Czy to oznacza, że pani Magdalena wygląda źle? Z pewnością nie! Wygląda rewelacyjnie! Wiele kobiet chciałoby wyglądać tak jak ona... Natomiast problem tkwił w fakcie niedopasowania wyglądu do okoliczności kampanii prezydenckiej. Problem ten jest szerszy i obejmuje fakt mylenia w kobiecym wizerunku biznesowym i politycznym "ładnego wyglądu" z "wyglądem profesjonalnym". Efekt profesjonalnego wizerunku - jak widać na przytoczonym przykładzie - nie jest wcale taki łatwy do osiągnięcia i wymaga profesjonalnego podejścia oraz doradztwa.