niedziela, 7 kwietnia 2013

5 zasad, jak dobrać odpowiednią marynarkę



Wiem już, że:
  • wygląd jest ważny,
  • w pracy dobrze jest się prezentować w sposób profesjonalny,
  • odpowiedni ubiór pomaga w kreowaniu wizerunku.
Aby zrealizować powyższe założenia trzeba zatem zainwestować w marynarkę. Pisałam już, jak ważne jest noszenie marynarki - podtrzymuję tę tezę. Czego oczekuję zatem od mojej marynarki?
  • chciałabym wyglądać w niej nie tylko profesjonalnie, ale także atrakcyjnie; 
  • chciałabym móc korzystać z marynarki w wielu różnych zestawach - zarówno tych oficjalnych, jak i pozabiznesowych.


Wiem z własnego doświadczenia, że jeśli nie jest się przesadną chudziną - w przypadku marynarek gotowych dostępnych w sklepach - trudno będzie znaleźć coś odpowiedniego. A jeśli sobie jeszcze zażyczę, aby marynarka była wykonana z naturalnego materiału - np. z wełny, to można długo szukać odpowiedniego egzemplarza...

Ja się poddałam, o czym już wcześniej pisałam, i zaprzestałam, po szeregu nieudanych podejść, zakupów tego typu. Postanowiłam skorzystać z usług krawca. Jednak niezależnie, czy szyjemy, czy kupujemy, dobrze jest się trzymać określonych zasad.

1. Dopasowanie kroju marynarki do figury.
Jest to absolutna podstawa doboru każdego ubioru. Dodatkowo warto pamiętać, że odpowiednio dobrana marynarka pomoże nam ukryć wiele mankamentów figury: konstrukcja ramion, kształt wyłogów, taliowanie i długość - wszystko ma wpływ na nasz wygląd! Jest to jednak temat na odrębnego posta nt. figury i dobierania do niej ubrań w ogóle.

2. Tkanina
Marynarka, która spełnia powyższe wymagania - musi być wykonana z naturalnych tkanin, najlepiej z wełny lub wełny z domieszką jedwabiu. Marynarka wykonana z tkanin z domieszkami sztucznych włókien, może być efektowna i zgodna z najnowszymi trendami, ale nie będzie prezentować się profesjonalnie, a komfort noszenia będzie ograniczony.
Równie ważna jest tkanina z jakiej jest wykonana podszewka. Warto zadbać o to by podszewka była wiskozowa - to syntetyczna tkanina wykonana z naturalnych celulozowych włókien i lepiej przepuszcza powietrze niż poliester. Najlepiej by podszewka była wykonana z jedwabiu - jednak to luksus, na który nie zawsze można sobie pozwolić.

3. Taliowanie
Współczesne trendy promują marynarki, które wyglądają na za duże, tzw. oversize. Należy pamiętać, że tego typu kroje są odpowiednie dla określonych tylko typów figury i na okazje nieformalne. Do celów biznesowych jednak warto wybrać model taliowany - robi wrażenie schludnego i profesjonalnego.
Przesadą w drugą stronę - często spotykaną u kobiet - jest marynarka zbyt mała. Niejednokrotnie, kupując marynarki w sklepach, spotykałam się ze sprzedawczyniami radzącymi, że można przecież za małą marynarkę nosić rozpiętą. Wg etykiety biznesowej: jeśli stoimy - marynarka powinna być zapięta. Gdy siedzimy - można ją rozpiąć. I bezwzględnie marynarka powinna być po prostu dopasowana: ani za mała, ani za duża.

4. Komfort
Istnieje przekonanie, że w garniturze czy w marynarce nie można czuć się komfortowo. Po pracy szybko zdejmujemy "uniform" i zakładamy rzeczy wygodne. Jest to z pewnością uzasadniony pogląd, jeśli mamy na sobie marynarkę niedopasowaną, krępującą ruchy, wykonaną ze sztucznych, nieprzepuszczających powietrza tkanin. Natomiast warunki dzisiejszego życia biznesowego wymagają od nas często dyspozycyjności przez wiele godzin, w różnych warunkach - często w podróży. Chcemy zatem czuć się w tych wszystkich sytuacjach komfortowo. Dlatego zachęcam do sprawdzania metek w marynarkach i przywiązywania uwagi do tkanin, z jakich są wykonane - to z pewnością wpłynie na komfort noszenia. Dodatkowo, podczas mierzenia marynarki w sklepie warto wykonać kilka standardowych ruchów rękami - aby sprawdzić, czy możemy swobodnie się w niej poruszać. 

5. Linie poziome vs. linie pionowe lub ukośne
Pamiętajmy także, że wszelkie linie poziome w naszym ubiorze: zarówno poziome wzory tkanin, jak i poziome cięcia, poszerzają naszą sylwetkę i tworzą wrażenie toporności. W przypadku marynarki damskiej mamy do wyboru wiele różnych krojów - nie obowiązują nas tak sztywne zasady jak mężczyzn. Warto zwrócić zatem uwagę, czy w naszej marynarce przeważają delikatne linie ukośne (np. ukośnie położone kieszenie, delikatnie i miękko opadające ramiona, rozszerzające się u dołu poły marynarki), które dodają sylwetce lekkości.  

To są wybrane przez mnie i w moim odczuciu najważniejsze zasady. A jakie są wasze? Czym się kierujecie przy doborze marynarki?


1 komentarz:

  1. Wczoraj natrafiłam na blog, ciekawy.
    Bardzo lubię marynarki i żakiety, ale zakup dobrze leżącego przy dużym biuście i wąskich ramionach gotowego jest praktycznie niemożliwy. Poliestrowe podszewki to zmora. Nie dość, że nie przepuszczają powietrza, to się rozłażą w szwach bardzo szybko. Nie ma lekko.
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia, że moje serce bije szybciej :*
Every comment makes my heart beat faster :*