piątek, 19 września 2014

Elegancko, kobieco i modnie w pracy. Jak to osiągnąć w sezonie jesień - zima 2014/2015?

Nadchodzi nowy sezon, a w nim sporo ciekawych propozycji. Nawet dla nas, kobiet dbających o profesjonalny wizerunek, znajdzie się coś ciekawego w tym sezonie.

Ci, którzy śledzą bloga od jakiegoś czasu wiedzą, że sporo narzekam na stan polskich sklepów z gotowymi ubraniami i dlatego od ponad roku szyję ubrania na miarę. Ostatnio jednak widzę światełko w tunelu i już w letnich kolekcjach poszczególnych sieciówek można było znaleźć kilka interesujących perełek.

Powiem szczerze, że rzadko ostatnio chodzę do sklepów. Jestem już sfrustrowana ciągłymi tłumaczeniami sprzedawczyń, że domieszki sztucznych tkanin są dla mojego dobra i marynarka się wtedy "lepiej nosi i lepiej układa". Oczywiście, to nie wina sprzedawczyni, że ma w sklepie taki a nie inny towar - więc ze smutkiem zawsze wycofuję się z jakichkolwiek dyskusji.

Jednak, jeszcze czasem, gdy jestem w obcym mieście i coś na wystawie przyciągnie me oko - zaryzykuję i zajrzę, co nowego słychać w polskich lub międzynarodowych sieciówkach. Sporym źródłem informacji pozostaje też internet, gdzie coraz częściej można dokładnie sprawdzić zawartość tkanin w ubraniach. 

Dziś zatem pragnę pomóc Wam w poszukiwaniach ubrań do pracy na nowy sezon jesienno-zimowy 2014/2015. Dobrałam takie ubrania, w których będziecie wyglądały profesjonalnie, ale także kobieco i modnie.

Oto moje dla Was propozycje (kolejność alfabetyczna):



1. Aryton



Aryton stawia w tym roku na płaszcze. Wykonane ze szlachetnych tkanin o klasycznych krojach i w ciekawych kolorach nie mają konkurencji na rynku.

Co do jednak pozostałych ubrań z tej kolekcji mam wiele zastrzeżeń. Niestety, królują sztuczne tkaniny, niepraktyczne wzornictwo - a do tego nieadekwatne ceny! Naprawdę, w tych cenach mogę mieć sukienkę biznesową uszytą na miarę z najlepszej wełny.

A szkoda, bo z kolekcji letniej kupiłam chyba 5 jedwabnych bluzek biznesowych... Czyli można!

2. Bialcon


Jestem zachwycona ich kampanią reklamową na nadchodzący sezon! Brawo! Styl klasyczny w połączeniu z piękną modelką w wieku przekraczającym wiek #nastolatkigimnazjalistki absolutnie do mnie przemawia. Czym prędzej zajrzałam więc do sklepu internetowego w poszukiwaniu uniwersalnych części garderoby, użytecznych w pracy i po niej.

Niestety - tu troszkę rozczarowanie. Niby kierunek dobry - klasyczne kroje i stonowana kolorystyka dominują. Z drugiej strony jednak - brak choćby jednej rzeczy wykonanej z całkowicie naturalnych tkanin. Jest też troszkę, jak dla mnie, zbyt "pstrokato" - wiele, pięknych co prawda, ale niezbyt praktycznych, wzorków, szlaczków i zdobień.

Być może to jeszcze nie wszystko - a sklep internetowy nie posiada pełnego asortymentu. Wtedy oczywiście zwracam honor. 

W każdym razie - plus za dobry kierunek!


3. Massimo Dutti

Czyli starsza siostra Zary, daje nam wiele możliwości. W przeglądzie letnim zapomniałam o tej marce - na szczęście mam  Was i mi o niej przypomniałyście :*

Mam troszkę problem z Massimo, ponieważ na wieszakach te ubrania wyglądają świetnie, są wykonane w większości z dobrych, naturalnych tkanin. Jednak, gdy je na siebie zakładam - niestety kompletnie nie pasują do mojej figury. Idealną klientką Massimo jest chudzina - to widać w kampanii - i zdaje się, że do chłopięcych sylwetek kobiet jest dostosowana. Ja do tej grupy nie należę :( więc i trudno mi coś dobrać dla siebie. 

Co nie znaczy, że Wy nie znajdziecie. Ja polecam Massimo, bo w cenach adekwatnych do jakości ubrań znajdziecie tam solidne części garderoby. 

PS. Mam skórzany letni pleciony pasek z Massimo - służy bardzo dobrze;)

 4. Próchnik


Moje Miłe, markę Próchnik kojarzymy z ubraniami dla mężczyzn. I słusznie, ponieważ to jest ich główny kierunek działania i rozwoju. 

Jednak jakie było moje zdziwienie, gdy przechadzając się beztrosko po wrocławskich arkadach natknęłam się w tym tygodniu na niewiarygodną wprost przecenę kolekcji damskiej marki Próchnik. Powiem tyle i mam nadzieję, że to Was przekona do szturmowania ich salonów: od ok. 5 lat szukałam płaszcza prochowca wykonanego w 100% z bawełny na wiosnę / jesień. Bezskutecznie... aż do poniedziałku! I nigdy nie zgadniecie ile kosztował - naprawdę szokująco mało. Żeby tego było mało - zaopatrzyłam się także w klasyczne jasnoszare spodnie w bladoróżowe prążki wykonane w 100% z wełny, również za porażająco niską cenę. 

Co czeka nas w nowej kolekcji - jedynie przedsmak daje nam kampania i lookbook, który znajdziecie na stronie internetowej. Osobiście - nie mogę się doczekać!


5.  Simple


BRAWO, OWACJA NA STOJĄCO!

Za co?

Po pierwsze: Za odrębną kolekcję business, daję link kobietki: Simple Lookbook Business Nareszcie nie trzeba przeszukiwać całego sklepu internetowego, by znaleźć jeden czy dwa ubrania nadające się do pracy...

Po drugie: Za świetny lookbook, pokazujący kobietę silną, zdecydowaną, nareszcie idącą do przodu z podniesioną głową! I love it!

Po trzecie: Za genialną kolorystykę, szarości i czernie są tak uniwersalne, że doprawdy każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nawet jest trochę mojego ukochanego granatu...

Ale nie może być też za słodko...

Zachęcona lookbookiem szybko zanurzyłam się w sklepie internetowym i konia z rzędem temu, kto znajdzie tę bluzkę z wybranego przeze mnie zdjęcia w e-sklepie. Będę wdzięczna za wskazówki... 

Poza tym, większość ubrań jest wykonanych jednak z poliestru.  Na zdjęciach tego nie zobaczymy, ale w realu - znacznie obniża to jakość i wygląd ubrań. Naturalna tkanina automatycznie dodaje szlachetności. A wnioskując z cen - spodziewałabym się już naturalnych włókien.

Znajdziemy tu jednak chlubne wyjątki - sukienki wykonane w 100% z wełny, jak np. ta tutaj.


6. Zara


Ta sieciówka postawiła w bieżącym sezonie na dresy i swetry. Jedyne co udało mi się wybrać dla Was to ten biały płaszcz. W składzie znajdą się sztuczne włókna, ale w mniejszości. Prezentuje się przyzwoicie plus ma bardzo wdzięczny krój, który będzie korzystny dla każdej sylwetki. 


Mam nadzieję, że pomogą Wam te znaleziska w kompletowaniu jesiennej garderoby do pracy. Pozytywem jest, że coraz więcej marek przypomina sobie, że kobiety dziś nie tylko hasają po łąkach i lasach, ale przed wszystkim codziennie spędzają kilka - kilkanaście godzin w pracy. Fajnie, że niektóre marki pamiętają, że martwimy się nie tylko o to, na jaki kolor pomalować paznokcie.

Pozostaje jeszcze wiele do zrobienia jednak. Jakość stosowanych tkanin i w kontekście tego podawane ceny - pozostawiają jeszcze wiele do życzenia... 


Jestem ciekawa Waszego punktu widzenia: A Wy jak kompletujecie garderobę do pracy na najbliższy sezon? Śledzicie trendy czy gustujecie w klasyce? Jakie inne sklepy czy marki znacie, które warto polecić? Zostawcie odpowiedzi w komentarzach poniżej!

Jeśli uważacie natomiast, że przegląd marek z tego posta jest użyteczny - udostępnijcie go w swoim ulubionym portalu społecznościowym. Dzięki temu więcej osób skorzysta z raz wykonanej pracy.

Jeśli nie zapisaliście się jeszcze na miesięczny newsletter - to jest właściwy moment!  Nie cierpię spamu tak samo jak Wy - więc przesyłam raz w miesiącu w Gentle Newsletter tylko treściwe i praktyczne informacje, które pozwolą Wam zbudować skutecznie i szybko swój profesjonalny wizerunek.

Dziękuję za Twój czas :*






6 komentarzy:

  1. szkoda że Próchnik nie ma sklepu internetowego. W szczecinie nie ma damskiej kolekcji i pewnie nie będzie. Bytom miał jesienną kolekcje dla kobiet, ale szczerze mówiąc bardzo zachowawczo ją potraktował. Marzę o tym by zaczęto szyć z takich tkanin i takich podszewek jak dla mężczyzn.Pozdrawiam, iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. ach, zapomniałam o Simple - u nich to norma, że w lookbooku mają piękne rzeczy, z których połowa nie wchodzi do regularnej sprzedaży. No i coraz więcej sztucznych tkanin. A jeszcze 10 lat temu można było wszystko kupować w ciemno. W zeszłe lato mieli np. świetne sukienki, szkoda że w cenie 800 zł za 100% poliestru...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie. Nie wpisywałam na listę np. Solara po tym, jak gdy weszłam do sklepu i zapytałam czy mają Państwo jakieś ubranie wykonane z naturalnej tkaniny - po krótkim zastanowieniu odpowiedź padła, że nie! A Solar kojarzył mi się z luksusowym brandem...

    OdpowiedzUsuń
  4. bo Solar był luksusowym brandem, szyjącym w Polsce. Od kilku lat spada jakość szycia, jakość materiałów, a produkcja przeniosła się do Chin.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie kupiłam maszynę do szycia i zabrałam się za naukę konstruowania odzieży... Za jakiś czas trzy sukienki i dwie spódnice na sezon dam chyba radę sobie uszyć. A na początek nauczę się wymieniać podszewki, bo aż strach, co producenci zwykle dają pod całkiem porządne, wełniane tkaniny.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia, że moje serce bije szybciej :*
Every comment makes my heart beat faster :*